Martwe jedzenie sprawia, że spożywamy OGROMNE ILOŚCI POŻYWIENIA i chorujemy. Pomimo otyłego wyglądu umieramy z głodu i wycieńczenia organizmu, lub żyjemy z różnymi bólami ciała w ciągłym stresie, co powoduje że i tak jesteśmy martwi za życia.
ENZYMY
Życie jest wynikiem ruchu białek z których są zbudowane komórki, a białka i aminokwasy to cząsteczki zbudowane z atomów, atomy zaś są wibracją czyli impulsem elektrycznym. Enzymy to też substancje białkowe, ale o wibracji która zwiększa prędkość przebiegu reakcji chemicznej białek w komórkach. Enzymy nie ulegają przy tym zniszczeniu i nie zmieniają swojej jakości. Dzięki enzymom wszelkie reakcje biochemiczne mogą szybko przebiegać przy normalnej temperaturze organizmu i normalnym pH. W przypadku nieobecności enzymów szybkość reakcji byłaby nieskończenie wolna. Od ich aktywności i efektywności zależy nasze zdrowie. Enzymy biorą udział we wszystkich procesach życiowych. Dzieje się tak od samego początku naszego życia i trwa do zmiany formy. Żaden pokarm nie odżywi naszego organizmu , dopóki nie zostanie przygotowany przez enzymy do wchłonięcia. Organizm zawiera ogromną liczbę własnych enzymów. Każdy z enzymów przeprowadza w ciągu minuty miliony reakcji biochemicznych. Ani jedna reakcja biochemiczna nie może odbyć się w organizmie bez udziału enzymów. Nasz organizm musi produkować energię. Nie byłoby to możliwe bez enzymów, które są podstawową siłą roboczą. I to właśnie poziom enzymów decyduje, czy mamy doskonałe zdrowie, czy niedomagamy i chorujemy. Codziennie tracimy zapasy enzymatyczne na skutek spożywania gotowanej i przetwarzanej chemicznie żywności, którą musimy przetrawić własnymi enzymami. Dlatego po „Martwym Posiłku” czujemy się zmęczeni i ospali, a nasz system odpornościowy jest mało wydajny i stajemy się słabi. Samo uczucie ciężkośći, powoduje dyskomfort w naszym umyśle, a indywidualny poziom stresu z tym związany, sprzyja obniżeniu odporności i uaktywnianiu się patogenów znajdujących się w naszym organiżmie. Zamknięte koło, organizm zamiast równoważyć gospodarkę i utrzymywać w dobrej kondycji system odpornościowy, kieruje wszystkie siły na strawienie martwego białka z którego i tak nie ma pożytku, a my pozostajemy nadal głodni i zflustrowani.
PRZETWORZONA ŻYWNOŚĆ
Pulę enzymatyczną zubaża wyjątkowo silnie gotowane i smażone ciało zwierzęcia, skrobie, czyli makarony, biały ryż, gotowane fasole, chleb, chipsy, frytki, ciasta, wszelkie produkty z białej mąki i biały cukier. Skrobie są tak niebezpieczne, że gdyby nie nasz układ odpornościowy , to po ilościach które obecnie zjada człowiek, ciało zfermentowało by za życia. Ciała wszystkich istot żyjących na tej planecie są zbudowane z białek, rośliny również są białkami tak jak i człowiek, ale to ludzki przewód pokarmowy jest stworzony do spożywania surowych roślin i ich owoców. Istoty mięsożerne mają kruciutki przewód pokarmowy, co pozwala na szybkie przetworzenie białek i wydalenie resztek zanim rozpoczną się naturalne procesy gnilne. ŻADEN GATUNEK NA TEJ PLANECIE, W NATURALNYCH WARUNKACH, NIE SPOŻYWA GOTOWANEJ LUB PRZETWARZANEJ ŻYWNOŚCI. Psy, koty i zwieżęta chodowlane spożywają martwe i przetworzone jedzenie, ponieważ człowiek je uzależnił. Można przy tym zauważyć że zwieżęta te chorują podobnie jak człowiek. Gotowane, smażone, pasteryzowane, rafinowane pożywienie powoduje wzrost potasu w organizmie co skutkuje osteoporozą i grzybicami odpowiedzialnymi w ogromnej części za powstawanie tak zwanego „Raka”. Martwe jedzenie powoduje że spożywamy OGROMNE ILOŚCI POŻYWIENIA i chorujemy, będąc wciąż głodni. Pomimo otyłego wyglądu umieramy z głodu i wycieńczenia organizmu, lub żyjemy z różnymi bólami ciała w ciągłym stresie i stajemy się martwi za życia. Enzymy odgrywają kluczową rolę w naszy życiu, są niezbędne do funkcjonowania naszego organizmu i warunkują nasze zdrowie. Enzymy spełniają swoje zadanie, jedynie przy prawidłowym zaopatrzeniu organizmu w naturalne aktywne substancje , które ma tylko surowy pokarm uprawiany w sposób organiczny, czyli bez żadnych dodatków chemicznych na wszystkich jego etapach. Jedzmy więc we właściwych ilościach, o właściwych porach surowe warzywa , owoce, zielone części roślin, ziarna, orzechy i zioła, które rosną w promieniu maxymalnie 100 kilometrów wokół miejca w którym przebywamy. Surowy pokarm uzupełnia enzymy na bieżąco i nie ma potrzeby tworzyć zapasów żywnościowych.
TRZUSTKA
Większość enzymów pochodzi z trzustki. Narząd ten u człowieka, musi nadmiernie pracować z braku naturalnych żywych enzymów w pożywieniu które zjadamy. W każdy sposób przetworzone jedzenie jest „Martwe”, pozbawione wibracji, życia. Ścięte białko, które nasz organizm wzbogaca własnymi enzymami, po to aby tę strukturę rozłożyć. Ciekawostką jest fakt, iż obecnie gatunek ludzki ma największą w stosunku do masy ciała trzustkę w przyrodzie. Ludzka trzustka jest ponad dwa razy cięższa od trzustki krowy! Wszystko jest zbudowane z atomu, który tworzy cząsteczki białkowe, a 98% białek ścina się w temperaturze powyżej 400C, jednocześnie tracąc swoje właściwości. Białka stają się martwą strukturą, która w wyniku rozpadu jest dla żywego organizmu toksyczna. Enzymy to też białka które przy obróbce termicznej również ścinają się i tracą swoje właściwości katalityczne, a stając się martwą strukturą są naturalną pożywką dla bakterii patogennych. Inaczej się to odbywa przy naturalnym procesie gnilnym pokarmu nie obrobionego termicznie, wtedy bakterie pomagają (a Nie atakują martwej struktury białkowej) rozłożyć pokarm na pierwiastki i oddać z powrotem do ziemi . Przykładem namacalnym takiej reakcji jest owoc czy warzywo. zerwane i przechowywane w normalnych warunkach zachowuje świeżość około 3 dni, ale te samo warzywo czy owoc zerwane i obrobione termicznie, już po czterech godzinach nie nadaje się do jedzenia. Podczas gotowania tlen zawarty w wodzie i z surowych pokarmów, ulega rozpadowi. Każdy owoc czy warzywo w swoim składzie zawiera blisko 90% wody, a tylko pozostała część stanowi miąższ. To naturalna woda „strukturowana” w roślinie, pobierana przez roślinę bezpośrednio z ziemi, czysta, biologicznie pełna energii i tlenu. Identyczna z tą która jest w naszych komórkach. W produktach gotowanych, smażonych, pasteryzowanych, mrożonych, konserwowanych, liofilizowanych, sterylizowanych, enzymy i wszystkie białka wraz z tlenem ulegają zniszczeniu. Taki pokarm to „Martwe Jedzenie”. Owszem, przewożona żywność zachowuje pozorną „świeżość” przez długi czas, ponieważ zostaje wzbogacona chemią, która zabija naturalne bakterie i pleśnie, w ten sposób nie dopuszczając do rozpadu jej struktur. Ale należy pamiętać, że to też „Martwe Jedzenie”, wzbogacone chemią która po spożyciu, zabija florę bakteryjną w naszym przewodzie pokarmowym, dając możliwość rozwojowi grzybom. Również w wyniku różnych procesów, łączy się z naszymi białkami i powoduje różne mutacje.
AUTOLIZA
Kiedy spożywamy taki martwy, przetworzony pokarm, następuje wyłączenie naturalnego procesu Autolizy z systemu trawienia, co powoduje trawienie pokarmu z nadmiernym wysiłkiem i obciążeniem, oraz procesy fermentacyjne w całym przewodzie pokarmowym. W obecnych czasach ludzie nie wiedzą na czym polega proces autolizy, ponieważ korporacje zadbały aby wiedza została ukryta.
Autoliza to proces rozpadu wszystkich struktur komórkowych o charakterze „wybuchu” komórek i tkanek od wewnątrz, spowodowany przez enzymy wewnątrzkomórkowe, czyli hydrolazy. Surowy pokarm, zawiera w organach (organellach) swoich komórek, własne endogenne enzymy zwane hydrolazami, które po zetknięciu się z kwaśnym środowiskiem są w stanie zniszczyć struktury komórkowe, w których się znajdują. Tak właśnie dzieje się w żołądku, kwaśne środowisko wywołuje aktywność hydrolaz zawartych w surowym pokarmie, a te zaczynają niszczyć „od środka” własne komórki. Dochodzi wówczas w ten sposób do procesu samotrawienia pokarmu (surowego), proces ten nazywa się „Autoliza”.
Kwasy żołądkowe wywołują samotrawienie pokarmu, za pośrednictwem enzymów tegoż pokarmu.Pokarm trawi się sam. 🙂 🙂 🙂
SUROWIZNA
Pamiętajmy że, dotyczy to wyłącznie pokarmu surowego i dokładnie rozdrobnionego, czyli świeże, surowe warzywa, owoce, zielone części roślin, ziarna i orzechy które dostarczają żywych ENZYMÓW. Nasz dotychczasowy, codzienny pokarm jest przede wszystkim po obróbce termicznej, i wydaje się nam to zupełnie naturalne. Gotowane, smażone, pieczone części ciał zwierzęcych są bardziej smaczne i łatwiejsze do skonsumowania niż surowe, bo po obróbce termicznej nie czuć i nie widać krwi wraz z włuknami mięśniowmi, co przypominało by nam nasze własne ciało. Ugotowane warzywa są bardziej miękkie, przyjemniej, łatwiej i szybciej się je spożywa niż surowe, ponieważ surowe wymagają długiej, ciężkiej pracy szczęk i zębów. Dziś leniwy i wygłodniały człowiek w pośpiechu łyka jedzenie, nie dając uwagi dokłanemu przeżuwaniu nawet miękkiej ugotowanej struktury. Nieświadomie przyzwyczailiśmy się do ogromnych zakupów i do sterty garnków, patelni, no i urządzeń które pomagają nam przechować i obrobić termicznie pokarm. Robimy wszystko aby zapewnić sobie ogromne ilości martwego jedzenia, bo wciąż jesteśmy głodni. Pracujemy po to, żeby wyżywić siebie i rodziny,” Martwym Jedzeniem”. Bez zastanowienia powielamy nawyki żywieniowe naszych rodziców, którzy pod koniec ubiegłego stulecia, w przebiegły sposób, zostali wprowadzeni w błąd. Trzeba dodać że 20-30 lat temu, jakość produkowanej żywności była całkowicie inna, ludzie wtedy nie znali chemii i nie było modyfikowanej genetycznie żywności, więc ich nawyki żywieniowe na tamten czas były właściwe. Czas się przebudzić. Z doświadczeń na dwuch grupach szczurów wynika, że grupa odżywiana wyłącznie surowymi pokarmami żyła średnio trzy lata, zaś druga grupa odżywiana gotowanym pożywieniem, ledwo dożyła do dwóch lat. Eksperymenty na kotach karmionych surowym i pasteryzowanym mlekiem dały podobne rezultaty jak u szczurów, przy czym koty karmione pasteryzowanym mlekiem często chorowały na choroby przypisane ludziom, a w trzecim pokoleniu miały nawet problemy z rozmnażaniem się. Przypatrzcie się ludzią wokół siebie, na ulicach. Niektórzy ludzie nawet są podobni do zwierząt które zjadają. Tylu otępiałych, niesprawnych z różnych powodów ludzi, a to wszystko wynik „martwego”, a w konsekwencji nadmiernego jedzenia. Fakt, że ludzie do tej pory żyją, przetwarzając i gotując jedzenie nie znaczy, że jest to postępowanie słuszne, a takie posiłki są dobre. Szpitale przepełnione są chorymi ludźmi, apteki sprzedają tony leków. Istnieje olbrzymia ilość chorób. Rodzi się wiele niepełnosprawnych fizycznie i psychicznie ciał. Ludzie się szybko stażeją, a z czasem tracą wzrok, słuch i są niesprawni fizycznie.
ZWIERZAKI
Wszystkie zwierzęta w naturalnych warunkach wykorzystują zjawisko trawienia autolitycznego zjadając „Żywe” pokarmy, takie jak rośliny lub inne zwierzęta, tylko człowiek skomplikował sobie życie, poddając pokarm różnorodnym obróbkom, które przynoszą mu biedę, choroby i śmierć. Każdy z nas indywidualnie ponosi odpowiedzialność za skutki w jaki sposób żywi swój organizm.
PIERWIASTKI ORGANICZNE
W nasionach enzymy są uśpione, mogą przetrwać nawet tysiące lat, a przecież z tych nasion wyrastają rośliny którymi się odżywiamy. W zetknięciu z wodą zawartą w ziemi i promieniami słonecznymi, które przesyłają roślinom miliardy kwantów energii, enzymy zawarte w nasionach, zaczynają być aktywne. Żywe jedzenie obfitujące w enzymy: organiczne pierwiastki obecne w surowych warzywach, owocach, zielonych częściach roślin, orzechach i nasionach, stanowią dostateczne zabezpieczenie organizmu człowieka we wszystkie składniki odżywcze. Takie jedzenie spożywa się w małych ilościach, ponieważ ma bardzo wysoką wartość. Kierując się intuicją własnego ciała i naturalnym rytmem biologicznym organów, możemy odżywiać nasz organizm garścią pożywienia dziennie. Nasze ciało nie jest fabryką do przerabiania „Martwej Żywności”, przyszliśmy na Tę Planetę po Miłość, a nie po to żeby w emocjach walczyć o jedzenie. W przypadku ludzi, jedzenie surowego pokarmu oznacza dodatkowe 20-30 lat życia w pełni zdrowia, sprawności fizycznej i umysłowej oraz znaczne spowolnienie procesów starzenia się organizmu. Bóg jest w Nas, więc zachowujmy się jak Boskość.
🙂 🙂 🙂
Read Full Post »